Miesięczne archiwum: kwiecień 2014

Przedświąteczny pobyt w szpitalu

Uleńka w marcu trochę chorowała, jedno przeziębienie mijało to drugie łapało… Na początku kwietnia było już dobrze, więc postanowiliśmy, że dzieci z mamą pojadą do babci na Święta dwa tygodnie wcześniej. Do babci przyjechaliśmy w piątek wieczorem, po całodziennej podróży. Następnego dnia wieczorem Uleńka była trochę ciepła a w niedzielę w nocy miała już temperaturę, jak podałam jej leki obniżające temperaturę to po 2-3 godzinach znowu wzrastała. W poniedziałek Ula jak wstała, zanim zdążyłam podać jej leki, to dostała drgawek. Nieźle mnie wystraszyła, bo drgała ok. 2 minut, były to takie rytmiczne skurcze całego ciałka. Czytaj dalej