Nie wierzyłam, że rehabilitacja może zdziałać cuda, ale jak patrzę na rozwój Uli w tym momencie to wierzę. Osoby, które jej wcześniej nie znały nie wierzą, że 4 miesiące temu Ula dopiero uczyła się podnosić główkę w pozycji na brzuszku. Większość niemowląt robi to choć na chwilę w pierwszym miesiącu życia. Ula do ok. 3,5 m-ca nie podnosiła główki w ogóle w pozycji na brzuszku. Dopiero później dowiedzieliśmy się, że ma obniżone napięcie mięśniowe i asymetrię ułożeniową.
Ula jest rehabilitowana metodą NDT Bobath. Jeżdżę z Ulą zazwyczaj dwa razy w tygodniu do Instytutu Matki i Dziecka na rehabilitację i jeszcze prywatnie do Pruszkowa. Plus jeszcze zadane ćwiczenia wykonujemy w domu. Staram się nosić ją wg wskazówek rehabilitantek. Ogólnie rehabilitantki są bardzo zadowolone z postępów Ulci. Maleńka coraz lepiej sobie radzi z pełzaniem, próbuje też podnosić się na kolankach do czworakowania. Otoczenie Ulę bardzo interesuje i bacznie obserwuje gdzie może się oddalić, więc potrzeba sprawnego przemieszczania się jest dla niej bardzo motywująca. Dziś zaczęła zwiedzać korytarz, bo salon się jej znudził. A i tak najlepszą motywacją do pełzania/raczkowania są tory i pociągi brata;)